poniedziałek, 24 grudnia 2012

7.

- Harry?! Jesteś?! - Usłyszeliśmy krzyk Zayn'a dochodzący z holu.
- Idę! - Odkrzyknął mu chłopak i pobiegł do niego, a ja weszłam do kuchni. Przy stole siedział Justin w samym ręczniku i jadł kanapki z pasztetem.
- Kiedy wyszedłeś z łazienki?
- Przed chwilą.
- Rozz! - Usłyszałam krzyk Hazzy, więc szybko wybiegłam z kuchni i wbiegłam do holu.
- Co je...? Aaaaaaaaaaaa! - Krzyknęłam, ponieważ pośliznęłam się na skarpetce leżącej na podłodze i wpadłam prosto w ramiona Zayn'a.
- Cześć piękna. - Poruszył zabawnie swoimi brwiami. Roześmiałam się i wyrwałam mu się z objęć.
- Po pierwsze nie piękna...
- Właśnie, że piękna! - Krzyknął z kuchni Justin.
- Z tym się zgodzę. - Przytaknął Harry.
- A po drugie, czyja to skarpetka? - Podniosłam fanta to góry.
- Podejrzewam, że Biebs'a. Lou nie nosi skarpetek.
- Jak mu zaraz przyłożę, to chyba się nie pozbiera. Zabić mnie chciał?
- Rozzy, spokojnie. Bylem tu i cię złapałem. My z Harrym lecimy, bo Paul załatwił nam jakiś kolejny wywiad.
- Dobrze, pa. - Przytuliłam każdego z nich i szybko pobiegłam do kuchni.
- Jus, chciałeś mnie zabić?! Dlaczego twoje skarpetki walają się po całym domu?!
- Przepraszam Rozz. Nie złość się. - Przytulił mnie bardzo mocno, aż zabrakło mi tchu.
- Puść mnie! - Wysapałam ostatkiem sił i odepchnęłam go. Wzięłam głęboki wdech i spojrzałam na niego.
- Ile razy będziesz próbował zrobić na mnie zamach? I może byś się tak ubrał?
- Nie! - Krzyknął i wypiął mi język. Zaczął tańczyć w kuchni w samym ręczniku. Śmiałam się jak nienormalna. Dlaczego ja zadaję się z takimi wariatami?
- Jak ci ten ręcznik spadnie przysięgam, że zrobię ci zdjęcie, włamię się na twojego Twitter'a i udostępnię to zdjęcie.
Natychmiast przestał tańczyć i pobiegł do siebie do pokoju. Chciałam pójść za nim i go przeprosić, jednak zadzwonił nasz telefon domowy. Nigdy nie miałam komórki, bo nie było mnie na nią stać, więc teraz wszystkim znajomym podałam numer telefonu domowego Louis'a.
- Halo? - Powiedziałam podnosząc słuchawkę.
- Rozalia, to ty? - Usłyszałam w słuchawce damski, mówiący po polsku głos.
- Ciocia Monika! - Krzyknęłam do słuchawki. Ciocia Monika to jedyna moja rodzina od strony mamy.
- Hej słoneczko. Jak się miewasz?
- Bardzo dobrze. A jak u ciebie ciociu?
- Znakomicie. Dzwonie, bo chciałam cię powiadomić o tym, że jutro przyjeżdżam razem z Natalią i jej chłopakiem do Londynu. Wiesz jej chłopak wielbi ten jakiś tam zespół i jedzie na ich koncert, a ja z Natalią na doczepkę. Chcemy zobaczyć jak sobie radzisz.
- Dobrze ciociu. Zadzwoń jak dolecicie. Muszę kończysz, bo mam drugi telefon. Pa.
- Pa kochana.
Szybko rozłączyłam się i przełączyłam na drugą linię.
- Halo?
- Szybko podaj mi swój adres. Chcę ci zrobić wjazd na chatę.
Rozpoznałam głos Olivii. Podałam jej adres i rozłączyła się.
*
Piętnaście minut później zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i ujrzałam Oli.
- Hejka Słońce. - Rzuciła i cmoknęła mnie w policzek. Weszła do salonu i usiadła na kanapie. Zachowywała się jakby była u siebie w domu, jednak u niej to normalne. Usiadłam koło niej i zaczęłyśmy rozmawiać. O wszystkim i o niczym. Jak kiedyś. Nagle do pokoju wparował Justin w samych spodniach i gapił się w swojego iPhone. Odchrząknęłam i dopiero wtedy chłopak zorientował się, że nie jestem sama.
- Uuuu, a co to za ślicznotka. Mogę się przysiąść? Justin jestem.
Nie czekając na odpowiedź usiadł koło Oli i uśmiechał się do niej pokazując swoje zęby.
- A ja jestem Olivia. Muszę przyznać, że na żywo jesteś jeszcze przystojniejszy. No i twoja klata też jest niczego sobie.
Położyła mu rękę na klatce piersiowej i zaczęła kreślić na niej serduszka. Szybko zerwałam się z kanapy.
-To ja zrobię herbatę. - Bąknęłam i pobiegłam do kuchni.
*
Olivia siedziała u nas kilka godzin. Właśnie przed chwilą poszła. Chłopców nadal nie było. Siedziałam razem z Jus'em w kuchni i jedliśmy ciasteczka.
- Rozzy, muszę ci coś powiedzieć. Nie chcę przed tobą niczego ukrywać, więc nie będę owijać w bawełnę. Wiem o tobie i Harry'm.

~*~

Tam dam tam dam ! :D Jest nowy rozdział ;3

A ponieważ mamy dzisiaj święta Bożego Narodzenia, to chciałabym wam życzyć dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, wspaniałych ocen w szkole i spełnienia wszystkich marzeń <3

Rozdział dedykuje mojej kochanej Abbie, która od zeszłej niedzieli truje mnie, bym wstawiła rozdział xD

Nowe ankiety ;>

Kolejny rozdział, jak będzie co najmniej 10 komentarzy, czyli jak zwykle :D

Pozdrawiam :) xoxo

19 komentarzy:

  1. ooo Biebs się pierwszy dowiedział łuhhuhuu ! Ej no i co to ma być Zayn? Co ty odwalasz zdradzasz mnie małpo? ;3 a no i Bieber tańczący w samym ręczniku ohohohoho kochanie mógł mu ten ręcznik w każdej chwili spaść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o boże pierwszy raz dodałam jako pierwsza mój zacny komentarz ;p

      Usuń
  2. Suzie kocham Cię i twoje opowiadanie !!! Jezu nie mogę się doczekać kolejnej części haha piszesz cudownie i zazdroszczę talentu !! Widzę wprowadzasz nowych bohaterów i jestem dumna hahahahahah kocham, kocham kocham ! Czekam na nexta :**

    OdpowiedzUsuń
  3. uhuhuhuhuuhuhuhuhuhuhu kocham cię za ten rozdział *-*. ALE NASTĘPNY MA BYĆ DLA MNIE !!!!!!!! ziemniaku...xd

    OdpowiedzUsuń
  4. omomomomomomomomomomomomoommomo czekam z niecierpliwością na kolejny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super :D dawaj następny ! Olivia&Justin <33 omnomnomnomno pasztet xD kc :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku dodawaj następny! < 333 Jest świetny! ~~@PolishDirecti10

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty ! Dawaj natychmiast następny ! ♥ =**

    OdpowiedzUsuń
  8. *_* świetny rozdział. Czekam na następny.;* neews.

    OdpowiedzUsuń
  9. @NaniSzczesnyMe25 grudnia 2012 19:55

    Świetny !:)

    OdpowiedzUsuń
  10. supeer <3 Justin zrobił napięcie .. da da da dam .. xd

    OdpowiedzUsuń
  11. a jednak Justin ;D
    extraaaaaaa ♥♥♥ NEXT W TRYBIE NOW

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, jaki faajny *__*
    też chciałam żeby mu spadł.. ;c
    a następny dodawaj bardzo szybko, bo jest naprawdę fajnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominowałam cie do LIEBSTER AWARDS. Szczegóły na tym blogu --------->http://hello-irish-boss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham tego bloga naprawde świetnie piszesz czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :> I zapraszam na mojego bloga :http://the-story-of-us-one-direction-girls.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Z góry przepraszam za SPAM
    Melanie ma 17 lat od czasu, kiedy jej rodzice są alkoholikami wszyscy się od niej odwrócili i jest samotna. Dzięki One Direction znów zaczyna cieszyć się życiem.
    Serdecznie zapraszam cię na mojego bloga. ;D Mam nadzieję, że cię zainteresuję i na niego wpadniesz ;)))
    x1dforevernumber1x.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne . ; *
    http://sick-me.blogspot.com/ - zapraszam . < 33

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajnie piszesz ,gratuluje wyobraźnij i czekam na nowy rozdział .:)
    Chciała bym zaprosić Cię na mojego nowo zaczętego bloga http://to-make-dreams-were-real.blog.pl/
    Początki bywają trudne wiem z doświadczenia :) ale mam nadziej że Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelnicy .